środa, 11 października 2017

Przysposobienie dziecka - kiedy jest możliwe?

Przysposobienie dziecka - kiedy jest możliwe?


Autor: Ksawery Kostrycki


Jeżeli nie możemy, z pewnych przyczyn, mieć dziecka zaczynamy zastanawiać się nad adopcją. Nie jest to procedura łatwa. Trzeba być świadomym kilku najważniejszych kwestii, jeszcze zanim przystąpimy do przysposabiania dziecka. Co należy o tym wiedzieć?


Można adoptować tylko małoletniego

Dziecko, które chcemy przysposobić nie może mieć ukończonych osiemnastu lat. Złożenie wniosku musi nastąpić przed osiemnastymi urodzinami, jeśli jednak trwa już postępowanie a w międzyczasie adoptowany będzie osiągnie pełnoletniość to przysposobienie jest możliwe.

Przede wszystkim dobro dziecka

Dopuszczalne jest przysposobienie jedynie w przypadku, kiedy adopcja będzie dobra dla dziecka. Dlatego właśnie przed wydaniem decyzji sąd sprawdza status materialny osoby, która ubiega się o przysposobienie oraz to, jakim może być ona potencjalnym rodzicem. Ważne jest również jak dużą więź emocjonalną ma dziecko z biologicznym rodzicem. Przed adopcją często sąd wyznacza również pewien okres czasu na to, aby małoletni miał kontakt z dorosłym, który chce go przysposobić i złapał z nim kontakt. Wówczas, jeżeli instytucja ta uzna, że adopcja będzie korzystna dla dziecka - pozwala na nią.

Nie każdy może przysposobić

Dziecko może zaadoptować jedynie taka osoba, która ma pełną zdolność do czynności prawnych. Nie jest zatem ubezwłasnowolniona, chociażby częściowo, ani małoletnia. Powinna również mieć odpowiednie kwalifikacje, które świadczą o tym, że będzie dobrze wywiązywała się ze swojej roli. Ważne jest zatem, aby przystąpiła ona i ukończyła szkolenie, które organizuje wybrany ośrodek adopcyjny. Świadectwo przejścia takiego kursu oraz ocena kwalifikacyjna to bardzo ważne dokumenty przy przysposabianiu dziecka.

Różnica wieku

To również ma znaczenie. Dobrze jest jeśli pomiędzy dzieckiem a osobą, która chce je adoptować, różnica wieku wynosiła około osiemnastu lat. Wynika to z tego, że powinna zostać zachowana relacja, która przypominać ma relację dziecka z rodzicem. Dopuszczalne jest jednak również przysposobienie małoletniego, jeśli różnica ta wynosi około piętnastu lat bądź więcej niż osiemnaście. Ostateczną decyzję podejmuje sąd.

Kto musi wyrazić zgodę?

Oczywiście rodzic, jeżeli dziecko posiada rodziców biologicznych, jednak zostali oni z jakiegoś powodu pozbawieni praw do sprawowania opieki. Kolejną osobą, która musi wyrazić zgodę jest opiekun, w przypadku jeśli małoletni nie posiada rodziców bądź zrzekli się oni albo zostali pozbawieni praw rodzicielskich. Chęci musi wyrazić również samo dziecko i małżonek osoby, która chce je przysposobić.

Adopcja to ważny krok w życiu zarówno dziecka jak i osoby, która chce je adoptować. Proces ten często jest trudny i długi, jednak z pewnością wart zachodu. Dobrze jest zatem zorientować się wcześniej we wszystkich wymogach oraz przepisach, aby przysposobienie poszło jak najsprawniej.


Żródło: Kancelaria EA

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Rozwód czy separacja - co lepsze?

Rozwód czy separacja - co lepsze?


Autor: Monika Dywijska


Rozwody stają się coraz bardziej powszechne z dnia na dzień – i ciężko jest wskazać przyczynę takiego stanu rzeczy. Jednak rozpad związku małżeńskiego zawsze jest tragedią, jeszcze większą jeśli para ma już dzieci. Bo to właśnie najmłodsi tracą najwięcej.


Co jeśli zdecydujecie już, że wspólna przyszłość nie istnieje? Trzeba podjąć decyzję o rozwodzie lub separacji. Jednak jaka jest różnica między jednym i drugim, a co ważniejsze, na które z nich lepiej się zdecydować?

Czym jest separacja?

Na wstępie trzeba powiedzieć, że faktyczna separacja następuje w momencie zupełnego zerwania pożycia małżeńskiego. Do jej uprawomocnienia niezbędna będzie decyzja sądu w tej sprawie – nawet jeżeli małżonkowie się rozstaną, a żadne z nich nie wniesie do sądu pozwu o separacje, nadal pozostaną oni w formalnym związku. Jednak po wniesieniu pozwu, jeżeli sąd wyda decyzję o separacji, para nadal pozostaje małżeństwem.

Po co więc separacja? Najważniejszym następstwem jest rozdzielność majątkowa pomiędzy małżonkami. Po ustaleniu części wspólnej dóbr materialnych, sąd orzeka o tzw. podziale majątku. Na stronach postępowania nadal jednak spoczywa obowiązek zaspokojenia potrzeb rodziny – nawet gdy w związku nie ma dzieci.

Separacja – prostsza droga

Zdecydowanie łatwiej jest uzyskać orzeczenie o separacji, niż orzeczenie o rozwodzie. Sąd może wydać taki wyrok na żądanie męża lub żony (bądź obojga). Na wokandzie nie będziemy musieli uzasadniać i udowadniać rozpadu pożycia małżeńskiego. Sąd nie będzie również sprawdzał, który z małżonków winny jest rozpadowi związku.

Orzeczenie o separacji wydawane jest przed sąd okręgowy, na terenie którego strony są zameldowane – jeżeli nie przynależą do tego samego okręgu, orzeczenie wydaje są właściwy dla jednego z nich.

Oczywiście najłatwiej będą miały osoby, które nie mają małoletniego dziecka, sprawę dodatkowo może ułatwić wystąpienie z takim związkiem przez oboje małżonków – najczęściej sprawa rozwiązywana jest wtedy w trybie bezprocesowym.

Mimo, że o separacje jest zdecydowanie łatwiej niż o rozwód, sąd może nie wydać takowego oświadczenia w przypadku, w którym:

  • byłoby ono sprzeczne z zasadami współżycia społecznego,
  • ucierpiałoby na nim dobro małoletniego dziecka.

Obowiązki w trakcie separacji

Sytuacja wygląda tu podobnie jak w przypadku rozwodu – na strony nakładany jest obowiązek alimentacyjny. Jeżeli jeden z współmałżonków nie został uznany za winnego rozpadu związku i znajduje się przy tym w niedostatku (lub separacja pogorszy jego sytuację materialną), może on zażądać od drugiej strony alimentów.

Na osoby pozostające w separacji nakłada się także obowiązek udzielenia wzajemnej pomocy – tak finansowej jak i psychicznej.


Sprawdź więcej informacji na temat rozwodu i separacji.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Rozwód a intercyza

Rozwód a intercyza


Autor: Andrzej Konieczny


Jednym z najtrudniejszych etapów rozwodu nie jest sam rozpad związku, zwłaszcza kiedy zarówno mąż, jak i żona, nie wyobraża sobie dalszego trwania małżeństwa, ale podział majątku.


Małżonkowie mogą być związani nie tylko wspólnym mieszkaniem, kredytem hipotecznym, ale też długami jednego z małżonków, które automatycznie stają się długami drugiej osoby, jeżeli nie została zawarta intercyza.

Intercyza, czyli umowa majątkowa małżeńska, reguluje stosunki finansowe między małżonkami przyszłymi lub obecnymi. Intercyzę można podpisać przed ślubem, jak i w trakcie, ale trzeba pamiętać, że nie działa ona wstecz. Oznacza to, że długi żony powstałe przed podpisaniem intercyzy będą dotyczyły także męża, podobnie jak inne zobowiązania finansowe.

Intercyza odwodzi oszustów matrymonialnych od małżeństwa dla pieniędzy, dlatego - mimo jej praktycznych zalet - jest kojarzona negatywnie albo z nieuczciwymi adoratorami, albo z nieufnością bogatego męża wobec żony pochodzące z biedniejszej rodziny.

Intercyza a wspólnota majątkowa małżonków

Do wspólnoty majątkowej małżonków, która według polskiego prawa powstaje automatycznie po ślubie, należą także m.in. nieruchomości i inne przedmioty majątkowe nabyte przez partnerów w trakcie trwania małżeństwa, ich dochody z działalności zarobkowej i wynagrodzenia za pracę.

Intercyza polega na ograniczeniu lub rozszerzeniu wspólnoty majątkowej, ale także na wprowadzeniu całkowitej rozdzielności majątkowej między partnerami - i w tym rozumieniu jest często spotykana. Dzięki rozdzielności majątkowej małżonkowie mają swobodę w panowaniu nad swoimi majątkami osobistymi i nie odpowiadają finansowo za partnerów, jeżeli np. ich działalność gospodarcza zbankrutuje lub małżonek nie będzie w stanie spłacić zaciągniętej pożyczki.

Rodzaje intercyzy

Intercyza może nie tylko wprowadzić rozdzielność majątkową, ale też ograniczyć w pewnym stopniu wspólnotę majątkową lub ją rozszerzyć. Czwarty rodzaj intercyzy to rozdzielność majątkowa z wyrównaniem dorobków - ta umowa działa tak samo jak umowa wprowadzająca rozdzielność majątkową w trakcie trwania małżeństwa, a różnica zachodzi jedynie podczas rozwodu.

Wówczas kiedy umowa majątkowa ustanie, następuje wyrównanie dorobków - po rozwodzie majątki obu małżonków powinny wynosić tyle samo, na czym oczywiście traci bogatsza osoba, a zyskuje ta z mniejszym dorobkiem.

Rozwód a intercyza

Zawarcie intercyzy bywa postrzegane jako działanie asekuracyjne. Zaletą intercyzy jest uproszczenie podziału majątku podczas rozwodu. Dzięki umowie małżeńskiej majątkowej rozwodników nie tyczy problem skomplikowanego podziału majątku - a także kosztownego, jeżeli nie dochodzi do polubownego podziału, a sąd musi powołać biegłego. Samo złożenie wniosku o podział majątku to koszt kilkuset złotych, a podział nie musi być satysfakcjonujący w równej mierze dla obojga.

Ponadto może zdarzyć się tak, że w wyniku sporu o mieszkanie nie otrzyma go żadne z małżonków, jeżeli sąd zadecyduje o jego sprzedaży i podziale kwoty ze sprzedaży między żonę a męża. Brak intercyzy rodzi również spory o inne dobra materialne, które czasem trudno podzielić tak, aby małżonkowie otrzymali dobra o należnej im wartości. Wtedy jedno z małżonków musi spłacić drugie, aby nie było stratne.

Intercyza sprawia, że podział majątku podczas rozwodu jest bezproblemowy dzięki jasno określonym warunkom w umowie. Jeżeli jedno z małżonków postanowi zawrzeć intercyzę w trakcie małżeństwa ze względu na ryzykowne zachowania partnera, ale on nie będzie się na to godził, wtedy małżonek może wystąpić do sądu z pozwem o intercyzę, podając dobitne argumenty uzasadniające jej wprowadzenie.


Poradnik rozwodnika - jak rozwieśc się mądrze?

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Odszkodowanie i zadośćuczynienie za wypadek, złamanie czy błąd medyczny

Odszkodowanie i zadośćuczynienie za wypadek, złamanie czy błąd medyczny


Autor: Tomasz Kucharewski


Szkoda, w rozumieniu art. 415 k.c. i następnych, czy art. 471 k.c. w związku z art. 361§2 k.c., czyli zarówno przy odpowiedzialności kontraktowej jak i deliktowej, obejmuje rzeczywistą stratę (damnum emergens) i utracone korzyści (lucrum cessans).


Strata wyraża się w rzeczywistej zmianie stanu majątkowego poszkodowanego i polega albo na zmniejszeniu się jego aktywów, albo na zwiększeniu pasywów. Utrata korzyści (lucrum cessans) polega na niepowiększeniu się czynnych pozycji majątku poszkodowanego, które pojawiłyby się w tym majątku, gdyby nie zdarzenie wyrządzające szkodę. Szkoda w postaci utraconych korzyści nie może być całkowicie hipotetyczna, ale musi być wykazana przez poszkodowanego z tak dużym prawdopodobieństwem, że w świetle doświadczenia życiowego uzasadnia przyjęcie, iż utrata spodziewanych korzyści rzeczywiście nastąpiła (por.: wyrok Sądu Najwyższego z 18 stycznia 2002r., ICKN 132/01, nie publ.).

Należy zwrócić uwagę, że na podstawie art. 448 k.c. kompensowana jest krzywda, a więc szkoda niemajątkowa wywołana naruszeniem dobra osobistego, polegająca na fizycznych dolegliwościach i psychicznych cierpieniach pokrzywdzonego. Jest to szkoda o charakterze niezwykle trudno wymiernym. Ponadto, z reguły wysokość zadośćuczynienia powinna odpowiadać wielkości ustalonej krzywdy, ponieważ w przybliżeniu świadczenie stanowić ma ekwiwalent utraconych dóbr. Odstępstwa od tej reguły powinny mieć zupełnie wyjątkowy charakter. Kompensata majątkowa ma, bowiem na celu przezwyciężenie przykrych doznań. Służyć temu ma udzielenie pokrzywdzonemu należnej satysfakcji moralnej w postaci uznania jego krzywdy wyrokiem Sądu. Jego wysokość musi przedstawiać jakąś wartość ekonomiczną, nie może być symboliczna. Poszkodowanemu należy się satysfakcja moralna w zakresie ustalenia odpowiedniego zadośćuczynienia, gdyż za tym przemawiają wymagania sprawiedliwości i porządku prawnego.

Ustawodawca wskazał, że suma pieniężna przyznana tytułem zadośćuczynienia ma być „odpowiednia", nie sprecyzował jednak zasad ustalania jej wysokości. Nie ulega wątpliwości, że o rozmiarze należnego zadośćuczynienia decyduje rozmiar doznanej krzywdy, zadośćuczynienie ma bowiem na celu naprawienie szkody niemajątkowej, wyrażającej się doznaną krzywdą w postaci cierpień fizycznych i psychicznych. Nie dający się ściśle wymierzyć charakter krzywdy sprawia, że ustalenie jej rozmiaru, a tym samym i wysokości zadośćuczynienia zależy od oceny Sądu. Ocena ta powinna uwzględniać całokształt okoliczności sprawy. Przy ustalaniu rozmiaru cierpień powinny być uwzględniane zobiektywizowane kryteria oceny, odniesione jednak do indywidualnych okoliczności danego wypadku.Na rozmiar krzywdy wpływ ma zatem między innymi rodzaj, charakter, intensywność i czas trwania cierpień psychicznych, rokowania na przyszłość, negatywne zmiany psychice wywołane zdarzeniem i jego skutkami, utrata szans na normalne życie i rozwój zainteresowań, poczucie bezradności i nieprzydatności społecznej. Istotną okolicznością indywidualizującą rozmiar krzywdy jest wiek, sytuacja rodzinna, czy życiowa poszkodowanego, bowiem utrata szans na prowadzenie normalnego życia, utrata zdolności do wykonywania pracy w dotychczasowym rozmiarze, zakresie, możliwości realizacji zamierzonych celów, zainteresowań, pasji, jest szczególnie dotkliwa dla człowieka w okresie jego aktywności życiowej i zawodowej , który doznał utraty zdrowia będąc w pełni sił i możliwości.


Adwokat Poznaniu Łodzi prawnik radca prawny kancelaria porady prawne

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Nagrana potajemnie rozmowa, jako dowód w Sądzie w sprawie cywilnej.

Nagrana potajemnie rozmowa, jako dowód w Sądzie w sprawie cywilnej.


Autor: Ernest Mocarski


Treść artykułu odpowiada na zadane pytanie, czy można posłużyć się nielegalnie zdobytym dowodem w postęowaniu cywilnym i jaką przedmiotowy dowód ma "moc" dowodową.


Ostatnio głównie dzięki rozwojowi techniki bardzo popularne stało się przynoszenie do kancelarii nagranych potajemnie rozmów celem ich użycia w procesie. Nagrana rozmowa może służyć zarówno w procesie karnym, jak i cywilnym. Jej główne wykorzystywanie daje się zauważyć w sprawach rodzinnych, najczęściej przy rozwodach. Podobnie sprawa ma się ze zdjęciami oraz potajemnie nagranymi filmami. W związku z powyższym, co raz częściej stawiane jest przez klientów kancelarii pytanie: Czy nagrywając pijanego męża, który mnie wyzywa, będę mogła użyć tego dowodu w sądzie? Chciałbym Państwu odpowiedzieć wprost: tak lub nie, ale przedmiotowa kwestia jest trochę bardziej skomplikowana, mimo to na końcu tego wpisu odpowiem na to pytanie.

Na wstępie zaznaczę tylko, iż w postępowaniu cywilnym (sprawy rodzinne, spadkowe, o zapłatę itp.) decydujące znaczenie ma postępowanie dowodowe, – czyli część procesu, gdzie przedstawiamy swoje racje potwierdzając je dowodami. Sąd może „dopuścić” przez nas przedstawiony dowód albo NIE – co ma często kluczowe znaczenie dla danej sprawy (wielu cywilistów „obraża się na stwierdzenie dopuszczenia dowodu, bo jako takie w kodeksie postępowania cywilnego nie istnieje, ale chodzi o to, abyście Państwo rozumieli o czym mowa).

Sąd „dopuszczając” dowód musi rozważyć:

  1. Czy dany fakt ma istotne znaczenie dla sprawy;
  2. Czy dany fakt wymaga udowodnienia;
  3. Czy dany fakt lub dowód nie jest spóźniony – bardzo ważnym elementem procedury cywilnej jest zgłaszanie dowodów w odpowiednim czasie, ponieważ jeżeli się spóźnimy to już nie będziemy mogli skorzystać z dowodu, dzięki któremu moglibyśmy wygrać sprawę;
  4. Czy dany dowód nie został zgłoszony jedynie dla przewleczenia postępowania;
  5. Czy okoliczność, na którą został zgłoszony dany dowód nie została już dostatecznie wyjaśniona;
  6. Czy dany dowód nie jest w danym wypadku wykluczony z uwagi na ograniczenia zawarte w kodeksie postępowania cywilnego.

Jak więc widzimy Sąd dopuszczając dany dowód musi wziąć pod uwagę wiele okoliczności i my, jako strona postępowania musimy czuwać nad tym, co robi Sąd ze zgłoszonymi przez nas dowodami.

Polski kodeks postępowania cywilnego nie wskazuje dokładnie czy nagranie drugiej osoby może być użyte, jako dowód. Kwestia ta do dnia dzisiejszego nie jest wprost wyjaśniona przez Sąd Najwyższy, nie wspominając już o ustawodawcy. W przedmiotowej kwestii bardzo dużo zależy od Sędziego, który rozstrzyga przedmiotową sprawę. Ogółem sprawa wygląda tak, iż niektórzy twierdzą, że dowody zdobyte „w sposób sprzeczny z prawem”, „dowody nielegalnenie powinny być dopuszczane przez Sądy, a inni ww. dowody nie chcą nazwać „dowodami nielegalnymi”. Problem pojawia się już na poziomie Konstytucji, ponieważ art. 49 Konstytucji RP zapewnia Państwu wolność i ochronę tajemnicy komunikowania się, a ich ograniczenie może nastąpić tylko w ustawie. Każdy z nas po prostu powinien mieć wolność słowa i jego wypowiadania, natomiast art. 45 Konstytucji zapewnia Nam prawo do Sądu, a w konsekwencji do przedstawiania swoich racji w każdy możliwy sposób (duże uproszczenie ww. zasady). Obecnie Sądy wypowiadały się w różny sposób na temat dopuszczenia przedmiotowego dowodu, np. Sąd Apelacyjny w Poznaniu w Wyroku z dnia 10 stycznia 2008 r. w sprawie o sygn. akt. I Aca 1057/07 wypowiedział się, że podstępne nagrywanie prywatnej rozmowy godzi w konstytucyjną zasadę swobody i ochrony komunikowania się”, natomiast Sąd Apelacyjny w Białymstoku w wyroku z dnia 31 grudnia 2012 r. w sprawie o sygn. akt. I Aca 504/11 stwierdził, że osoba, która sama – będąc uczestnikiem- rozmowy nagrywa wypowiedzi uczestniczących w tym, zdarzeniu osób, nie można postawić zarzutu, że jej działanie jest sprzeczne z prawem, a co najwyżej z dobrymi obyczajami – tym samym dopuszczając dowód z nagrań potajemnych. Przeciwnicy tego typu dowodów twierdzą, że naruszają one również dobra osobiste osób – jak choćby prawo do prywatności, prawo do intymności.

Biorąc pod uwagę powyższe oraz obecny trend, a w szczególności rozwój nowych technologii trzeba zaznaczyć, iż Sądy są, co raz bardziej liberalne w dopuszczaniu przedmiotowych dowodów i zazwyczaj to czynią. Należy, jednakże zaznaczyć, że dopuszczenie dowodu przez Sąd i wysłuchanie nagrania, obejrzenia filmu nie wiąże się jeszcze z uznaniem go za dowód wiarygodny. Dopiero na podstawie całego zebranego materiału dowodowego, w tym przesłuchaniu świadków itp. Sąd zdecyduje czy nagranie jest wiarygodne, a niezmanipulowane.

Podsumowując w obecnej sytuacji prawnej, posiadając dowód z nagrania potajemnego należy go złożyć w Sądzie. Strona zgłaszająca przedmiotowy dowód nie powinna narazić się na jakiekolwiek ujemne konsekwencje, czy też negatywne postrzeganie przez Sąd, a bardzo możliwe, że zgłoszony dowód będzie jednym z kluczowych w sprawie.

Kończąc ten przydługi tekst odpowiem na ww. postawione pytanie: Tak, nagrywając pijanego męża, czy też inną osobę będącą pod wpływem alkoholu lub też nie, będziesz mogła (mógł), co do zasady użyć przedmiotowego dowodu w Sądzie.

W tym miejscu postawię tylko małe zastrzeżenie, że zgłoszenie tego typu dowodu zawsze, ale to zawsze należy rozważyć indywidualnie do okoliczności danej sprawy, które mogą być różne.


adwokat

Ernest Mocarski

www.ernestmocarski.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Prawo pacjenta do informacji

Prawo pacjenta do informacji


Autor: Joanna Maliszewska


Każdy z nas był lub będzie pacjętem w jakiejś instytucji państowej. Warto znać swoje prawa i wiedzieć czego możemy oczekiwać. Zapraszam się do zapoznania z niezbędnymi informacjami dla każdego z nas.


Na prawo do informacji składają się:

  1. Prawo do informacji o stanie zdrowia
  2. Prawo do informacji o przysługujących prawach
  3. Prawo do informacji o rodzaju świadczeń

Ad. A)

Pacjent ma prawo do uzyskania informacji dotyczących jego stanu zdrowia. W przypadku pacjenta małoletniego, który ukończył 16 rok życia, prawo do informacji o jego stanie zdrowia przysługuje jego przedstawicielom ustawowym.

Oprócz informacji o aktualnym stanie zdrowia, pacjent ma prawo do informacji o rozpoznaniu, proponowanych oraz możliwych metodach diagnostycznych i leczniczych, dających się przewidzieć następstwach ich zastosowania albo zaniechania, wynikach leczenia oraz rokowaniu.

Zarówno pacjent pełnoletni, jak i przedstawiciel ustawowy pacjenta, ma prawo do wyrażenia zgody na przekazanie informacji także innym osobom. Ponadto pacjent ma prawo żądać, aby lekarz nie przekazał mu informacji dotyczących jego stanu zdrowia oraz leczenia.

Pacjent małoletni, który nie ukończył 16 lat, ma prawo do uzyskania od lekarza informacji w zakresie i formie potrzebnej do prawidłowego przebiegu procesu diagnostycznego lub terapeutycznego.

Pacjent, w tym małoletni, który ukończył 16 lat, lub jego ustawowy przedstawiciel mają prawo do uzyskania od pielęgniarki, położnej przystępnej informacji o jego pielęgnacji i zabiegach pielęgniarskich.

Ad. B)

Pacjent ma prawo do informacji o prawach pacjenta określonych w ustawie oraz w przepisach odrębnych. Podmiot udzielający świadczeń zdrowotnych udostępnia tę informację w formie pisemnej, poprzez umieszczenie jej w swoim lokalu, w miejscu ogólnodostępnym. Ten obowiązek nie ma zastosowania w przypadku wykonywanych wyłącznie w miejscu wezwania indywidualnych praktyk lekarskich, indywidualnych specjalistycznych praktyk lekarskich, indywidualnych praktyk pielęgniarek, położnych i indywidualnych specjalistycznych praktyk pielęgniarek, położnych. Mając do czynienia z pacjentem niemogącym się poruszać informację udostępnia się w sposób umożliwiający zapoznanie się z nią w pomieszczeniu, w którym ten pacjent przebywa.

Ad. C)

Pacjent ma prawo do informacji o rodzaju i zakresie świadczeń zdrowotnych udzielanych przez podmiot udzielający świadczeń zdrowotnych, w tym o profilaktycznych programach zdrowotnych finansowanych ze środków publicznych, realizowanych przez ten podmiot.


Joanna Maliszewska Radca prawny - maliszewska.eu

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Upadłość Konsumencka nowym startem

Upadłość Konsumencka nowym startem


Autor: Lena Podgórska


Świat, w którym żyjemy pełny jest pokus i pułapek. Większe mieszkanie, nowy samochód, egzotyczna wycieczka … reklamy rozpalają zmysły, a w głowach kiełkują marzenia. Nie brak także reklam kredytów i pożyczek, a wszystkich najniżej oprocentowanych, obciążonych najniższymi prowizjami i o tak niskiej racie, że każdy budżet domowy sprosta im bez trudu.


Z reklam banków, SKOK-ów i innych instytucji finansowych wyziera wizja nowych dóbr i spełnionych marzeń, a wszystko to łatwo, przyjemnie i w zasięgu wydawać by się mogło dłoni.

Nie dziwi, więc, że do banków ustawiają się kolejki łaknących spełnienia marzeń kredytobiorców, którzy pod życzliwym okiem sympatycznego doradcy kredytowego o szerokim uśmiechu podpisują nie zawsze zrozumiałe dla nich - a nierzadko także niezrozumiałe dla zawodowych finansistów czy prawników - umowy kredytów i pożyczek. I oto jak na zwołanie marzenia się spełniają – oczywiście pod warunkiem, że developer faktycznie wybuduje budynek w którym mieścić się ma wymarzone mieszkanie, zakupiony samochód nie okaże się spawanym z kilku rozbitych aut gratem, a biuro podróży, które zainkasowało już cenę wycieczki nie zbankrutuje. Te jednak wypadki zdarzają się rzadko, a gdyby nawet nieszczęście takie się przydarzyło, w kolejce czeka już następny bank z następną ofertą kredytu, który przeznaczyć można zawsze na kolejną, tym razem już szczęśliwą materializację marzenia. A marzenia mają to do siebie, że raz zaspokojone kiełkują na nowo w coraz to nowych formach, lecz zawsze kuszą jakby były tymi pierwszymi i jedynymi, a pożądanie ich spełnienia zawsze wpycha do następnej kolejki po kredyt. Marzenia, więc się realizują, ale zobowiązania z kredytów zostają.

Przychodzi, więc też kiedyś taka chwila, kiedy uświadamiamy sobie, że kolejnego rozkwitłego marzenia nie zaspokoimy. Pal sześć, jeżeli będzie to wynikiem nadmiernego pogorszenia zdolności kredytowej czy też konkluzji, że domowy budżet kolejnej raty nie wytrzyma, gorzej, gdy świadomość ta powstanie w chwili, gdy wysokość zobowiązań dawno przekroczyła możliwości finansowe marzyciela. W drugim, bowiem wypadku te same banki, które jeszcze przed chwilą mamiły nas ofertami najtańszych, najlepszych i łatwych do spłaty kredytów, nagle pokażą swoje drugie, tym razem straszne i bezwzględne oblicze. Z Klienta zmienimy się nagle w dłużnika, a banku nie będzie już w relacjach z nami reprezentował szeroko uśmiechnięty sprzedawca, a raczej smutny windykator, który dotychczas uprzejme oferty zamieni w natrętne żądania, a obietnice w groźby.

Sam windykator, choć natrętny i straszny, nie jest jednak największym zmartwieniem, bowiem jest jedynie zapowiedzią nadchodzącej windykacji sądowej, wraz z którą przychodzi jeszcze smutniejszy od windykatora komornik. Ten, co prawda już zazwyczaj niczym nie straszy, nie wydzwania co godzinę a nachodzi tylko z rzadka, ma jednak cudowną moc likwidacji naszego majątku – a czasem także majątku przypadkowych osób postronnych. Robi to w toku licytacyjnego zbycia wymarzonej nieruchomości (a także wszystkich innych nawet niewymarzonych), a to zbycia samochodów, komputerów, kosztowności i innych ruchomości, a także zajęcia środków na rachunku bankowym, wynagrodzenia za pracę, rent i emerytur czy wierzytelności, jakie mamy wobec naszych kontrahentów.

Nadto, mimo, iż zazwyczaj nie zamawialiśmy usług tego Pana a jego działania są nam często nie w smak, wystawi nam słony rachunek sięgający 15% wartości uzyskanych przez niego w toku egzekucji kwot, doda do tego inne, mniejsze, lecz wciąż niemałe opłaty, a kwotę takiego rachunku pobierze sobie samodzielnie. Co gorsza komornik dokonując zbycia naszych nieruchomości i ruchomości często sprzedaje je po znacznie niższej niż rynkowa wartości. Dzieje się tak gdyż komornik zazwyczaj spieszy się ze sprzedażą zajętych nieruchomości i ruchomości, co nie dziwi zważywszy, że komornik swoje wynagrodzenie pobrać będzie mógł dopiero po skutecznej sprzedaży majątku dłużnika. Szybkość transakcji nie sprzyja zwykle cenie, jednak na wypłatę nikt nie lubi długo czekać - komornik też nie. Nawet jednak gdyby w likwidacji majątku powstała wbrew intencjom komornika zwłoka, nie poprawi ona zanadto sytuacji dłużnika. W całym bowiem czasie od wypowiedzenia kredytu do jego spłaty naliczane są odsetki według oprocentowania zawsze znacznie wyższego niż ustalone pierwotnie umową. Odsetki zaś z każdym dniem podnoszą wysokość długu.

Z tych właśnie powodów egzekucja sądowa nie jest rozwiązaniem korzystnym, może bowiem, z łatwością doprowadzić do utraty całego majątku i pozostawić dłużnika w dalszym ciągu z długami. Czy więc na zawsze musi się on pogodzić z zastąpieniem wszystkich swoich marzeń jednym tylko marzeniem? Marzeniem, które nigdy się nie zmaterializuje? marzeniem o nowym starcie?

Na szczęście nie - jest jeszcze upadłość konsumencka! Dzięki dobroci ustawodawcy, który wprowadził nowelizację prawa upadłościowego każdy konsument może liczyć na ogłoszenie upadłości konsumenckiej. Wystarczy przygotować dokumenty finansowe i prawne, wypełnić formularz sądowy i złożyć wniosek we właściwym sądzie. Jeżeli konsument nie popadł w swoją niewypłacalność w wyniku popełnienia przestępstwa lub rażącej niefrasobliwości sąd ogłosi wobec niego upadłość konsumencką. Warto wspomnieć, że nawet wobec tych, którzy nie spełniają powyższych przesłanek sąd może taką upadłość ogłosić jeżeli, uzna, że przemawiają za tym względy słuszności lub względy humanitarne. Ogłoszenie zaś upadłości konsumenckiej oznacza dla dłużnika de facto umorzenie jego zobowiązań. Nie obędzie się tu także bez likwidacji majątku, który zostanie włączony do masy upadłości i sprzedany – tym razem przez syndyka. Nie stanie się to też od razu, bowiem sąd wyznaczy plan spłaty wierzycieli wykonywany w okresie 3 lat, podczas którego upadły konsument będzie zobowiązany spłacać swoich wierzycieli w określonych ratach, na tyle jednak niedużych by jego zarobki pozwoliły mu na utrzymanie jego i jego rodziny. Nadto szansą dla konsumenta jest, że w sytuacji, gdy upadły konsument nie ma majątku sąd odstąpi od likwidacji, a gdy jego sytuacji zarobkowa nie pozwala na jakiekolwiek spłaty w toku planu spłat wierzycieli sąd odstąpić może również od jego wyznaczania.

Pomimo tych niedogodności upadłość konsumencka z obligatoryjnym oddłużeniem wydaje się fraszką w porównaniu z tradycyjną egzekucją sądową.

Po wykonaniu planu spłat – czyli, spłacaniu przez okres maksymalnie 3 lat wskazanych przez sąd kwot – konsument będzie wolny, jego długi przestaną istnieć a sam będzie mógł rozpocząć zupełnie nowe, pozbawione długów życie. Będzie też mógł ponownie marzyć – tym razem już bardziej ostrożnie.


Upadłość Konsumencka

Upadłość Kraków

Lenka

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Komu należy się zachowek?

Komu należy się zachowek?


Autor: Sebastian Kardas


"Mój tata zanim zmarł zapisał w umowie darowizny mojemu bratu dom. Czy przysługuje mi prawo do zachowku?". Aby móc odpowiedzieć na to pytanie, trzeba przede wszystkim wyjaśnić pojęcie instytucji zachowku...


Instytucja zachowku powstała, aby zabezpieczyć spadkobierców, których pominięto w testamencie. Dokładną definicję zachowku określa wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 lutego 2013 r. o sygn. akt II CSK 403/2012:

„Normy dotyczące prawa do zachowku są odzwierciedleniem zasad moralnych, według których spadkodawca nie powinien rozporządzać swoim majątkiem na wypadek śmierci z całkowitym pominięciem osób dla niego najbliższych. Zachowek jest w takim przypadku swego rodzaju zastępczą formą dziedziczenia. Wskazywane przez pozwaną okoliczności tj. jej sytuacja materialna oraz nienajlepsze stosunki osobiste pomiędzy powodami a spadkodawcą nie były wystarczające do uznania, że zachodziły wyjątkowe okoliczności, które pozwalały uznać dochodzenie przez powodów roszczeń z tytułu zachowku za sprzeczne z zasadami współżycia społecznego.”

Do nielicznego grona osób, którym przysługuje prawo do zachowku, należą: rodzice spadkodawcy, zstępni(dzieci, wnuki, prawnuki etc.) oraz małżonkowie. Warto zwrócić uwagę na fakt, że kierowanie roszczeń też ma pewną hierarchię. Najpierw zwracamy się do bezpośrednich spadkobierców, a następnie do osób, na których korzyść zostały wykonane zapisy windykacyjne. Dopiero na końcu do osób obdarowanych. Wartość, o którą może ubiegać się spadkobierca z racji zachowku, wynosi połowę wartości spadku. Inaczej ma się sytuacja, gdy uprawniony jest nieletni lub jest osobą trwale niezdolną do podjęcia pracy. Wtedy należą im się dwie trzecie. Oczywiście nie wszystko jest takie proste. Wedle woli osoby, według której zostaje spisany testament, może dojść do wydziedziczenia(art. 1008 Kodeksu Cywilnego). Prawo to przysługuje spadkodawcy w momencie, gdy osoba uprawniona do zachowku dokonuje czynów niezgodnych z zasadami życia w społeczeństwie(np. liczne przestępstwa, alkoholizm, narkomania), działa w sposób wyniszczający lub zagraża wolności, zdrowiu i życiu członków rodziny. Warto również wspomnieć, że jeśli osoba ubiegająca się o zachowek, w przeszłości zrzekła się lub odrzuciła spadek, nie będzie mogła skorzystać z powyższego prawa. Przy obliczaniu zachowku, do spadku dolicza się dokonane przez spadkodawcę zapisy windykacyjne oraz darowizny poczynione w okresie dziesięciu lat przed otwarciem spadku. Darowizna, to darmowe przysporzenia, które oddaje spadkodawca na mocy umowy darowizny. Podlegają one doliczeniu do zachowku, nawet w przypadku, gdy darowany przedmiot został zniszczony. Należy zwrócić uwagę, że zgodnie z art. 994 Kodeksu Cywilnego, przy obliczaniu zachowku nie dolicza się do spadku: darowizn, które spadkodawca uczynił przed zawarciem małżeństwa z uprawnionym, drobnych darowizn(którymi są np. prezenty urodzinowe), darowizn dokonanych przed więcej niż dziesięciu laty(licząc od daty otwarcia spadku), darowizn na rzecz osób niebędących spadkobiercami, a także darowizn uczynionych przez spadkodawcę w czasie, kiedy nie miał zstępnych. Należy pamiętać, iż roszczenia z tytułu zachowku mogą ulec przedawnieniu po pięciu latach od daty ogłoszenia testamentu. Ponadto, jeśli darowizna została dokonana przed dziesięciu laty, licząc od momentu śmierci spadkodawcy, nie ma obowiązku wypłaty zachowku ze względu na otrzymaną darowiznę.


W razie podobnych pytań, skorzystaj z pomocy radca prawny Chrzanow.

Kancelaria Mosor

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Szybki rozwód

Szybki rozwód


Autor: Tomasz Adamiak


Temat rozwodów w dzisiejszych czasach jest niestety tematem powszechnym. Jest to też temat rzeka, ponieważ ile spraw rozwodowych tyle problemów, pytań i rozmaitych sytuacji, które nieprosto ująć w sztywne ramy procesowe.


Wiele zagadnień w procesach rozwodowych jest plastycznych i sztuką byłoby stworzenie poradnika na każdą sytuację. Dziś skupię się na najpopularniejszych problemach w tematyce rozwodów. Trzeba na początku wspomnieć, że o ile małżeństwo zawierane jest w trybie cywilnym, o tyle do orzeczenia rozwodu nie wystarczy tylko zgodna wola małżonków, zwłaszcza wtedy, gdy 'posiadają' oni wspólne dziecko. Pierwszą poważną przeszkodą procesową w takim wypadku może być dobro wspólnych, małoletnich dzieci małżonków. Sąd orzekając rozwód ma pod szczególną uwagą dobro wspólnych dzieci małżonków, dlatego też jeżeli zaistnieje prawdopodobieństwo, że rozwód będzie miał negatywny wpływ na rozwój dziecka (tu pod uwagę brany jest również wiek dziecka a sąd dysponuje odpowiednimi środkami żeby ocenić sytuację np.: wywiad środowiskowy, opinia biegłego), że dziecko może stać się tzw. kartą przetargową konfliktu między małżonkami. Zostało to zawarte w art. 56 § 2 i § 3 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. Nadmienić należy, że zagadnienie dotyczy tylko wspólnych dzieci małżonków i nie dotyczy sytuacji, gdy rodzicem jest tylko jeden z małżonków.

Kolejną ważną rzeczą, która może być przeszkodą w procesie rozwodowym jest orzeczenie o wyłącznej winie (za rozpad małżeństwa) jednego z małżonków. Rozwód nie może być orzeczony z winy małżonka ale bez jego woli. Orzeczenie o wyłącznej winie wymaga zgody lub wielu niepodważalnych dowodów winy. W takim przypadku proces może być długotrwały (zwykle dużo dłuższy niż proces bez orzekania o wyłącznej winie) chyba, że odmowa udzielenia rozwodu byłaby sprzeczna z zasadami współżycia społecznego. Termin 'sprzeczny z zasadami współżycia społecznego' czy 'normami moralnymi' jest niezwykle szeroki. Przykładem może być odmowa orzeczenia rozwodu, gdy jeden z małżonków jest nieuleczalnie chory a współmałżonek powinien zapewnić opiekę. Przykłady norm moralnych można tu mnożyć, ale chciałem przedstawić samą ideę i powody różnic w orzecznictwie.

Jak widać temat jest obszerny i nie należy go omawiać jednorazowo według zawiłości kodeksowych. Wielokrotnie lepszą pomocą dla czytelników jest omówienie konkretnych sytuacji i zagadnień niż szczegółowe omawianie kolejnych artykułów paragrafów Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego i wyjątków od tychże.


W przypadku rozwodu niezbędna może okazać się pomoc Adwokata lub Kancelarii Adwokackiej, takie jak np. Adwokat Zielona Góra, świadczy profesjonalne usługi prawne.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.